Hania była owinięta pępowiną w brzuchu mamy, co mogło spowodować zamartwicę, dlatego Hania przyszła na świat przez cesarskie cięcie.
56 pierwszych dni życia, dziewczynka spędziła w inkubatorze, ponieważ traciła ciepło i potrzebowala tlenoteriapii. Do tego nie chciała się zamknąć tętnica botala w jej sercu.
Po pół roku od wyjściu ze szpitala, okazało się, że dziewczynka nie jest wpełni zdrowa. Została zapisana do szpitala na diagnostykę w marcu zeszłego roku, do tego czasu Hania musi być codziennie rehabilitowana. Codzienna rehabilitacja, oznacza bardzo duże koszty dla rodziców dziewczynki.
Pomóż Hani odwiedzając jej profil na stronie fundacji.
Poznaj Naszych podopiecznych: TUTAJ.
Zapraszamy do kontaktu: TUTAJ.
Napisz do nas na messengerze: TUTAJ
Twitter: TUTAJ
Linkedin: TUTAJ
Komentarze:
Brak komentarzy. To TY możesz rozpocząć dyskusję!